tak zwane gotowanie #5 - chleb paleo

Jako że jesteśmy na chlebowym odwyku (no, ja się czasami łamię na grahamkę) w przypływie współczucia i miłości do męża oraz z powodu potrzeby wykorzystania ostatnich mącznych zakupów, postanowiłam upiec chleb.



Sprawa prosta, bo wszystkie składniki po prostu mieszamy razem i wrzucamy do keksówki. W piekarniku ustawiamy 170 stopni i pieczemy 40 minut i do sprawdzenia patyczkiem czy suche w środku.

Potrzebne składniki:

- 6 jajek
- 4 szklanki mąki kokosowej
- 3 szklanki mąki z ciecierzycy
- 1 łyżka oleju kokosowego
- 1 łyżeczka sody
- 1/2 łyżki soli himalajskiej
- 1 łyżeczka octu jabłkowego
- czosnek niedźwiedzi i kminek do smaku (mielony lub ziarna, jak kto woli)
- do posypania czarnuszka

Chlebek zalicza się do diety paleo, jest przyjemny w smaku, doskonale zastępuje tradycyjne pieczywo do śniadaniowych kanapek - świetny z białym serem czy zwyczajnym masłem. 

Smacznego!

0 komentarze:

Prześlij komentarz