tak zwane gotowanie #2 - krewetki

Hasło na dziś - krewetki.



Po wizycie na krakowskim Art&Food Bazar i po zakosztowaniu ostrygi i jeża morskiego, zaczęły chodzić za mną jakieś morskie stworzenia.
Padło na krewetki - łatwo dostępne, mrożenie nie robi im wielkiej krzywdy a przede wszystkim możemy je podać najmłodszej, bo mają najbardziej neutralną konsystencję i smak.

Zazwyczaj najszybszy był makaron lub prosta sałatka, ale zapragnęłam czegoś innego. Pogrzebałam w internetach i udało się poskładać wyśmienite danie.

Potrzebujemy:

- krewetki w ilości dostosowanej do kieszeni, ilosci osób i apetytów. U mnie około 700g.
- duża paczka świeżych liści szpinaku
- opakowanie pomidorków koktajlowych
- czosnek
- natka pietruszki
- miód
- masło
- oliwa z oliwek
- pieprz, sól i ew. chilli

Krewetki rozmrażamy, wrzucamy do większej miski i solimy. Po wymieszaniu dodajemy drobno posiekany czosnek, pieprz i posiekaną natkę. Wszystko mieszamy jeszcze raz dokładnie, najlepiej dłonią i wrzucamy na patelnię z rozgrzanym masłem, mniej więcej jedną dużą łyżką. Smażymy kilka minut i odkładamy z powrotem do miski.

Dobrze przepłukać patelnię wodą, żeby pozbyć się poprzednich smaków.

Pomidorki koktajlowe tniemy na połówki, wkładamy do kolejnej miski i solimy. Po wymieszaniu dodajemy dużą łyżkę miodu i oliwy z oliwek. Ja dodałam miodu gryczanego, który ma specyficzny zapach i bardzo intensywny aromat.
Po wymieszaniu wrzucamy na patelnię, nie dodając już żadnego tłuszczu. Smażymy kilka minut, aż skórka się lekko zmarszczy i zacznie łatwo odchodzić. Gotowe wrzucamy do tej samej miski.

Płuczemy patelnię jeszcze raz, ale już ostatni. Szpinak jest najmniej odporny na inne smaki. Rozgrzewamy dużą łyżkę masła na patelni i wrzucamy umyte świeże liście i szybko przyprawiamy solą i pieprzem. Smażymy bardzo krótko, kiedy liście nie będą miały już "świeżego" wyglądu ściągamy patelnię z ognia. Można oczywiście użyć liści mrożonych ale wiadomo, że świeże mają najbardziej wyrazisty smak.

Układamy nasze trzy składniki na talerzu obok siebie i gotowe.

Smacznego!













0 komentarze:

Prześlij komentarz