tak zwane gotowanie #1 - placki z otrębów

Dziś stanęłam rano na wadze i wiedziałam od razu, że omlet dziś nie dla mnie. Że trzeba lekko i fit i że musi być prędko bo słońce, basen i w ogóle dobrze byłoby z tej niedzieli coś wyciągnąć.
I przyszła myśl o plackach otrębowych z jakimś słodkim dodatkiem, bo przecież dieta dietą ale odchudzający się też człowiek.




Mam pomysł, który połączy przyjemne z pożytecznym czyli zmobilizuje do smacznych kulinarnych postów w regularnym rytmie oraz sprawi, że nie będzie mnie sobota czy niedziela kusić w swej błogości i pewnej odświętnej atmosferze czekoladkami, ciastami, ciężkim acz wyśmienitym obiadem czy słodziutkimi puchatymi pancakes'ami.
Cykl weekendowych smacznych postów będzie zawierał pomysły na szybkie i zdrowe śniadania, pyszne obiady i kolacje.

Oto co z tego wyszło (porcja dla jednej osoby):

- 3 duże łyżki otrębów owsianych
- 1 duża łyżka białego sera chudego
- 1 jajko

Sprawa prosta bo wszystko w misce mieszamy na możliwie gładką masę i hop na rozgrzaną teflonową patelnię. Kilka minut z jednej i z drugiej strony aż się pięknie zarumienią.

Przygotowałam sobie do nich 1/4 kostki sera chudego z odrobiną syropu klonowego i suszoną żurawiną, a całość upiększyła świeżutka truskawka. Serio, było przepyszne i super szybkie. 

Smacznego! 









0 komentarze:

Prześlij komentarz